Zastanawiające jest jak wielkie zagęszczenie może osiągnąć kłamstwo i obłuda w pewnej partii obywatelskiej. Była sobie kiedyś bowiem partia żartobliwie nazywana obywatelską. Miała to być partia liberałów gospodarczych i konserwatystów obyczajowych. Co z tego wyszło – wszyscy dobrze wiemy. Po opadnięciu kurzu składającego się z kłamstwa, obietnic i obłudy ukazała nam się postać mistrza w tej trudnej dyscyplinie czyli niejakiego Donalda T.
Ale jest nowy pretendent do tego zaszczytnego mistrzowskiego miejsca na podium. Oto w szranki z Donaldem na polu kłamstwa staje Jarosław Gowin. Widząc że droga którą kiedyś obrał Donaldu Tusku jest skazana w tym biednym kraju na sukces zamierza zrobić szybką operację kopiuj-wklej i korzystać z tych samych obietnic. Problem w tym że jego hasła liberalizmu gospodarczego mają się nijak do jego dotychczasowego zachowania i głosowań w Sejmie. Ale cóż to ciemny lud to kupi?
Gowin może robić kopiuj wklej więc i ja zrobię kopiuj wklej. Przestrzegając przed kolejnym oszustem:
Głosowania nowego pinokia:
1. Za podwyżką VAT
29 października 2010 roku z inicjatywy rządu przyjęta została ustawa okołobudżetowa (nowelizująca ustawę o Vacie), podnosząca na trzy lata stawki podatku VAT. Na mocy nowego prawa od stycznia 2011 do grudnia 2013 stawki 22 proc. i 7 proc. wzrosły o jeden punkt procentowy. Nowelizacja wprowadziła także stawkę 5 proc. na produkty żywnościowe. Jarosław Gowin głosował za tymi rozwiązaniami.
2. Za zmianami w OFE
Propozycje zmian w OFE przesądziły o wyjściu Jarosława Gowina z PO. Warto jednak przypomnieć, że mówiący dziś o "skoku na kasę" poseł 25 marca 2011 głosował za pierwszymi zmianami w OFE. Sejmowa większość zdecydowała wówczas, że składki przekazywane do OFE zostaną zmniejszone z 7,3 proc. do 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. trafi na specjalne indywidualne subkonta w ZUS.
3. Przeciw dziennej kapitalizacji odsetek
Dwa miesiące po drugim zwycięstwie rządzącej partii Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Przyjęte w grudniu 2011 roku regulacje uniemożliwiały zakładanie lokat z dzienną kapitalizacją odsetek, których zyski nie podlegają 19-procentowej stawce podatku Belki. Z kieszeni oszczędzających zniknęło w ten sposób ok. 380 mln zł. Jarosław Gowin głosował za tym rozwiązaniem.
4. Za podwyżką składki rentowej
W grudniu 2011 roku sejmowa większość przegłosowała także podwyżkę składki rentowej z 4,5 % do 6,5%. Podniesienie o 44 proc. dotychczasowego obciążenia minister Rostowski tłumaczył "nadpłynnością polskich przedsiębiorstw". W ten sposób z kont firmowych na rachunek budżetu państwa trafiło rocznie około 7 mld zł. Według ekspertów wyższa składka rentowa doprowadziła do utraty pracy przez 150-200 tys. ludzi. Broniący dziś przedsiębiorców Jarosław Gowin głosował za podwyższeniem składki rentowej.
5. Za nierealnym budżetem na 2013 rok
- Nie godzę się na politykę dalszego zadłużania Polaków prowadzoną przez Jacka Rostowskiego - mówi dziś Jarosław Gowin. Krytyka ministra finansów wzmocniła się, gdy pojawiła się konieczność nowelizacji budżetu za rok 2013. Problem polega na tym, że przyjęty w grudniu 2012 projekt budżetu od początku bazował na wątpliwych założeniach. W roku 2012 wpływy podatkowe wyniosły 248,3 mld zł wobec założonych 264,8 mld zł. Zabrakło więc 16,5 mld zł, a mimo tego na rok 2013 zaplanowano dochody podatkowe wyższe od przyjętych (i niezrealizowanych) rok wcześniej. Nierealny budżet na rok 2013 spotkał się jednak z poparciem Jarosława Gowina w głosowaniu w dniu 12 grudnia 2012 roku.
Trudno nie przyklasnąć większości postulatów stawianych przez Jarosława Gowina. Na tle targanej konfliktami PO i skręcającego w lewo PiS jawi się jako jaskółka nadzei dla liberalnego elektoratu. Czas pokaże, czy były członek Platformy Obywatelskiej może liczyć na krótką pamięć wyborców.
Grzegorz Marynowicz
Bankier.pl
link: Jaroslaw Gowin liczy na krótką pamięć wyborców